poniedziałek, 3 lutego 2014

Polscy biskupi już zachwyceni papieżem

Sobotnie spotkanie polskich biskupów z papieżem Franciszkiem przebiegło w doskonałej atmosferze. Ad Limina Apostolorum, wizyta duchownych w Watykanie, rzuciła nowe światło na osobę papieża. Polscy hierarchowie aż piszczą z zachwytu nad swoim szefem, do którego, delikatnie mówiąc, do soboty nie pałali wielkim uczuciem.

Co takiego wydarzyło się w Watykanie, co spowodowało tak radykalną zmianę wśród Meringów i Jędraszewskich? Jedna, mała, ale mająca olbrzymie znaczenie uwaga Franciszka skierowana do polskich hierarchów: uznanie dla wielkiej pracy Kościoła w Polsce. Zatem wszystko, co robią w Polsce klechy, zasługuje na podziw, szacunek i uznanie Argentyńczyka! Co z tego wynika? Ano to, że nie tylko papa ma rozpływać się w zachwytach nad działalnością czarnej mafii, mają to robić posłuszni dziennikarze, rozmodlone media, oraz wszyscy, którym się wydaje, że mieszkają w świeckim kraju. Swoją drogą ciekaw jestem, jakie pieniądze pójdą za słowami papieża? Nie, nie z Watykanu, lecz z budżetu państwa! Skoro jest tak wspaniale, kombinują biskupi, to wypadałoby, by premier polskiego państwa podziękował za nasze trudy i znoje jakimś specjalnym, dożywotnim bonusem. Donald nie klęczy przed klerem, Donald nie odmówi, za pasem eurowybory, więc…

Uśmiałem się, kiedy hierarchowie oznajmili, że Franciszek jest doskonale zorientowany w sprawach Kościoła w Polsce, jak i samej Polski. Po prostu cud na miarę tego w Sokółce! Zatem wie o „negocjacjach” episkopatu w sprawie odpisu podatkowego na rzecz Kościoła, pazernych biskupach pokroju Gądeckiego, nadużywającym Actimela Głódziu, posługującym się polszczyzną gimnazjalisty biznesmenie Rydzyku, plotącym bzdury Oko, o potomstwie zmarłego ks. Irka, wyczynach księdza Grzesiaka, który nie wezwał lekarza do kochanki, kiedy ta rodziła na plebanii, całej plejadzie katooszołomskich posłów, wśród których jeden bojkotuje pewien bank za reklamy zalatujące mu Hitlerem, a któremu jakoś nie przeszkadza, że członkowie jego partii od 2010 roku wałęsają się z pochodniami po ulicach (niczym członkowie NSDAP w zamierzchłej przeszłości), o protestujących rolnikach, którym nie podoba się, że ziemia sprzedawana jest cudzoziemcom, ale nie mających pojęcia, że Watykańczykom oddaje się ją gratis? I za to papież podziękował hierarchom, za to są te wyrazy uznania… A może o takich drobiazgach nie raportują wszyscy ci szpicle w czarnych sukienkach, poupychani gdzie się tylko da? Armia watykańskich szpiegów, zwanych kapelanami, opłacana z polskiego budżetu donosi swoim zwierzchnikom wszystko i o wszystkich. Biskupi decydują, co zostanie przekazane do Watykanu. Co przekazuje papieżowi rzekomo polski ambasador przy stolicy apostolskiej, Nowina Konopka? Zaprasza na seanse przy odbiorniku z TV Trwam czy przy Radiu Maryja?

Wystarczyło jedno spotkanie z papieżem by wprawić biskupów w doskonałe samopoczucie. Chciałbym zobaczyć miny tych, którzy dali się nabrać na gesty i słowa Franciszka o ubogim Kościele. Ufni, że za jego pustymi słowami i nic nie znacznymi gestami pójdą czyny. Nie poszły i nie pójdą, wypatrujecie nadaremnie zmian w Kościele, drodzy znajomi, przyjaciele blogerzy. Kto wie, może biskupi otrzymali zapewnienie od papieża o dalszym patrzeniu przez palce na wyczyny polskich misjonarzy, których misją jest uwodzenie nieletnich w dalekich krajach?

Podobno impreza u Franciszka była udana:



Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

3 komentarze:

  1. Odebrałam rzecz tylko jako uznanie dla Polaków, którymi rzekomo b. dobrze jest dozorować( biskupić).

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jesteś przemądrzały :) ale piszesz do rzeczy. Iskierka ledwie zabłysła, a już zgasła.Biskupi nastawili się na dłuuugie kazanie od Papieża mnóstwo zarzutów.. a tu "jajko niespodzianka" Cóż, czas zapomnieć o cudach. Zostały tylko "cudaki" Jak zawsze.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że tak miło
    to jednak nie było.
    To pean na swą chwałę,
    bije sodową aż pod powałę.
    Z samouwielbienia dziękczynna pieśń,
    by zakryła w dusz pasterstwie pedofilską pleśń.
    Myślę, że nie zjechali na tarczy z profitami,
    raczej z papieską przestrogą z ostrzeżeniami...

    OdpowiedzUsuń